Rozmowy z Agentem #12 – Tomasz Pastuszak | Marek Kloc

 

Rozmowy z Agentem #12 – Tomasz Pastuszak

1️⃣2️⃣ odcinek serii Rozmów z Agentem.
W tym odcinku rozmawiam z Tomaszem Pastuszakiem, Licencjonowanym Pośrednikiem nieruchomości, dyrektorem oddziału WGN w Lublinie.
Premiera odbyła się 16.08.2020 r. o godz. ⌚️ 8:00 na kanale 👀  YouTube i 🎧  platformach podcastowych.

0:59 Jak zaczęła się Tomka przygoda z nieruchomościami?

1:25 Co Tomek robił zawodowo przed nieruchomościami?

2:25 Jak doświadczenia zdobyte w innych branżach przekładają się na pracę w biurze nieruchomości?

3:22 Jak Tomek postrzega branżę nieruchomości?

5:05 Czy budowanie relacji wpływa na to, że klient zapłaci wynagrodzenie Pośrednikowi?

6:04 Czy umowa nie jest potrzebna, jak wybudowana jest relacja z klientem?

6:15 Czy Tomek pracuje bez umowy z klientem?

7:05 Dla kogo ważniejsza jest umowa? Dla Agenta, czy Klienta?

8:04 Czy klient, podpisując umowę pośrednictwa może czuć się spokojny o swoje interesy?

8:32 Jakie klient ma obowiązki?

9:20 Jakie typy umów częściej podpisują Agenci Tomka?

10:03 Jaką wartość dają klientowi umowy na wyłączność?

12:44 Jaka jest proporcja pomiędzy umowami na wyłączność, a otwartymi?

14:10 Co najważniejsze jest w obsłudze klienta?

16:08 Jak lepiej pozyskiwać klientów – czynnie, czy biernie?

18:48 Jaką rolę odgrywają zdjęcia nieruchomości, Jak robić dobre zdjęcia?

22:37 Mit o Pośrednikach.

26:38 Jaką radę Tomek daje osobom, które zaczynają swoją przygodę z pośrednictwem?

—-

29:36 Co zmieniło bieganie w Tomka życiu?

31:10 Jaką dietę żywieniową Tomek prowadzi?

31:50 Jaką rolę w życiu Tomka ma muzyka?

33:35 Na jakich instrumentach gra Tomek?

33:51 Morsowanie Tomka

34:50 Pytanie do mnie.


#rozmowyZagentem #TomaszPastuszak #marekkloc

Ile powinna kosztować usługa pośrednictwa? #9

 

Ile powinna kosztować usługa pośrednictwa?

Można powiedzieć, że usługa powinna kosztować tyle ile pośrednik sobie zażyczy minus rabat 🙂 Albo tyle ile klient proponuje. Ale jak to jest faktycznie?

Dzwoniąc do biura nieruchomości, czy rozmawiając osobiście z agentem, najczęściej słyszymy, że wynagrodzenie, czy prowizja biura wynosi średnio 3% od ceny transakcyjnej.

Oczywiście, że są biura które pracują na 1% i są biura które pracują na 5%.

Ale ustalmy, że średnio to 3%.

Tu warto zadać sobie pytanie, czy powinniśmy operować procentami? Czy % z kwoty x daje nam na pewno zysk z transakcji?

Czy agenci, biura żyją z zysku czy może obrotu?

Zaraz postaram się Wam to pokazać na konkretnym przykładzie i cyfrach.

W innych artykułach mówiłem o czynnościach jakie Agent wykonuje dla klienta kupującego i sprzedającego. Jeśli czytaliście to wiecie, że jest ich sporo i większość jest dla klienta niewidoczna, ale zajmuje czas i generuje koszty.

Pamiętajmy, że czas to pieniądz.

Zatem zacznijmy od tego, jakie koszty z obsługą oferty ponosi agent, czy biuro.

W odcinku o zimnych telefonach mówiłem o tym, żeby przez telefon nie podawać stawki swojego wynagrodzenia dopóki nie zbierzesz potrzebnych do wyceny informacji.

Dlaczego?

Po pierwsze należy ustalić na jaki czas podpiszę z klientem umowę – określony, czy nieokreślony.

Po drugie należy wiedzieć, jakie w tym czasie działania mamy wykonać.

Po trzecie należy ustalić ile to będzie kosztowało.

Wtedy dopiero będziemy wiedzieć ile należy zainwestować pieniędzy. Bo pamiętajmy, że najczęściej biuro nieruchomości rozlicza się ze sprzedającym po sprzedaży. Więc do tego czasu inwestuje w umowę.

Jak już wiemy ile zainwestujemy, to po dodaniu swojego zarobku możemy podać stawkę za którą będziemy realizować zlecenie klienta.

Jeśli nie zgadzacie się ze mną, śmiało, piszcie w komentarzach.

Warto usiąść i spisać sobie co musimy zrobić, by sprzedać daną nieruchomość. Do czynności przypisać czas i kwotę jaka się z tym wiąże. Czyli zwyczajnie w świecie robimy kosztorys.

Weźmy do analizy taki popularny przykład.

Naszym zleceniem jest sprzedaż mieszkania za 250 tys. zł.

Podpisujemy umowę na wyłączność, gdzie mamy 95% gwarantowanego wynagrodzenia, bo 5% to ryzyko, że w czasie trwania umowy nie sprzedamy mieszkania, domy, działki, czy lokalu.

Przyjmijmy, że sprzedamy po cenie wywoławczej, chociaż rzadko to się zdarza.

Nasze wynagrodzenie to 3% od ceny transakcyjnej, czyli 7500 zł.

Czas trwania umowy przy sprzedaży mieszkania, jak jesteśmy skuteczni a cena jest rynkową, możemy ustalić na 3 miesiące, czyli 90 dni.

Co się składa na realizację zlecenia?

  •  Dojazd do klienta, spotkanie 2 godz. 50 zł przy pojawieniu się tych kwot, proponuję pokazać kwotę 50 zł i dźwięk – brzdęk pieniądza 

Dla przykładu:

Notariusz, zgodnie z rozporządzeniem ministra sprawiedliwości w cenniku ma określone maksymalne stawki za czynności poza kancelarią: 

w porze dziennej – 50 zł,

w porze nocnej oraz w dni wolne od pracy – 100 zł – za każdą godzinę niezbędną do dokonania tej czynności od opuszczenia kancelarii do powrotu.  Za porę dzienną liczy się czas między godziną 8 a 20.

Zatem pośrednik jadący do klienta na spotkanie, analizę nieruchomości powinien liczyć sobie ten koszt, a ilu pośredników to robi?

Przyjmijmy, że zajmie to 2 godziny, wartość 50 zł, ale co daje?

  • Analiza dokumentów, weryfikacja stanu prawnego 2 godz. 50 zł
  • Home staging – przygotowanie mieszkania do sesji 2 godz. 50 zł
  • Sesja zdjęciowa przez fotografa 200 zł jednorazowo
  • Spacer 360 st. 150 zł jednorazowo
  • Opracowanie oferty, wprowadzenie do bazy biura, 2 godz. 50 zł
  • Portale z ofertami mieszkań 550 zł 3 miesiące
  • Social media – przygotowanie oferty, promocja 450 zł 3 miesiące
  • Video mieszkania 300 zł jednorazowo
  • Baner, 50 zł wydruk, 50 zł montaż
  • Ulotka, plakat na lokalny marketing – projekt, wydruk, kolportaż 200 zł
  • E-mailing – baza klientów, promocja wśród lokalnych biur, 2 godz. 50 zł
  • Telemarketing – telefony do bazy swoich klientów, 2 godz. 50 zł
  • Dni otwarte – 1 edycja 900 zł
  • Osobiste zaprezentowanie mieszkania – 10 wizyt po 50 zł 500 zł
  • Czas na telefony na 10 wizyt 30 telefonów po 3 min. 90 min, 37 zł
  • Przeprowadzenie negocjacji zakończone protokołem uzgodnień stron, 2 godz. 50 zł
  • Zebranie dokumentów do umowy przedwstępnej 3 godz. 75 zł 
  • Wizyta u notariusza na umowę przedwstępną, dojazd, akt – 2 godz. 50 zł
  • Zebranie dokumentów do umowy sprzedaży 3 godz. 75 zł
  • Wizyta u notariusza na umowę sprzedaży, dojazd, akt – 2 godz. 50 zł
  • Wydanie nieruchomości, protokół przekazania, 2 godz. 50 zł

*Czas wykonywania czynności i kwota są uśrednione, mogą być inne.

Ale podsumujmy te kwoty.

Łącznie 4087 zł.

Jeśli biuro jest jednoosobowe to właściciel zarabia 3413 zł, bo 7500 zł – 4087 zł daje taką kwotę.

Od tego należy odjąć koszty prowadzenia działalności i podatek.

Jeśli biuro zatrudnia agentów to średnio płaci im 50% kwoty z faktury, czyli 7500/2, daje nam 3750 zł – 4087 zł, co daje stratę dla biura 337 zł.

Pamiętajmy o tym, że w miesiącu można zrealizować kilka transakcji albo żadnej przez kilka miesięcy.

Oczywiście, nie wszystkie z czynności i działań wykonuje Agent przy każdym zleceniu, czasem jest ich mniej, czasem więcej.

Jeśli sprzedamy mieszkanie przed upływem 3 m-cy, to koszty zmienne będą niższe więc zysk się zwiększa.

Ale co się dzieje, jeśli umowa trwa dłużej niż 3 miesiące?

Co się dzieje, jeśli wynagrodzenie jest na poziomie 2% albo 1% ?

Dlatego tak ważne jest, żeby liczyć koszty.

Na koniec taki przykład.

Mój kolega podjął się sprzedaży mieszkania oddalonego o 40 km od miasta.

Umówił się z klientem że jego wynagrodzenie to będzie 2% od ceny transakcyjnej, ale zrobił to przez telefon przed obejrzeniem mieszkania i wyceną.

Okazało się, że mieszkanie miało duże zainteresowanie, więc jeździł ponad 20 razy, żeby je pokazać. Mieszkanie sprzedało się za 50 tys. Biuro wystawiło klientowi fv na 1 000 zł brutto, z czego kolega otrzymał 400 zł brutto. Chyba nic więcej nie trzeba mówić.

Pośredniku, licz koszty i dopiero wtedy umawiaj się na wynagrodzenie. 

Szanowny kliencie, wynagrodzenie dobrego Pośrednika bierze się z kosztów jakie ponosi, które też musisz ponieść, jeśli chcesz sam sprzedać mieszkanie. 

Pytanie tylko czy masz na to czas i czy wszystkie czynności wykonasz tak profesjonalnie jak pośrednik?

Czym jest umowa zwykła, otwarta – czy faktycznie jest otwarta? #8

Wg mojej wiedzy aktualnie ok. 90% biur pracuje na umowach otwartych. 

Zaledwie 10% biur pracuje na umowach na wyłączność.

Oczywiście są też takie, które posiadają w swojej ofercie np. 90% umów  otwartych i 10% na wyłączność. 

Tak, czy inaczej większość biur pracuje na umowach otwartych.

Umowa otwarta pozwala na równoczesne podpisanie umowy z wieloma biurami nieruchomości. Wynagrodzenie za sprzedaż otrzyma to biuro, które znajdzie kupca. W przypadku, kiedy właściciel sam znajdzie kupca, biura nie otrzymują wynagrodzenia, ewentualnie niektóre pobierają zwrot poniesionych przez nie kosztów promocji oferty, czy działań jakie realizowali w trakcie trwania umowy.  

Czy umowa otwarta to korzystniejsze rozwiązanie.

Przeanalizujmy następujący przykład.

Załóżmy, że klient podpisuje umowę z 10 biurami nieruchomości.  

Jako ciekawostkę powiem Wam, że widziałem teczkę klienta, gdzie było ponad 30 umów z różnymi biurami

Jeśli 10 biur ma podpisaną umowę z klientem, to prawdopodobieństwo, że jedno z nich sprzeda nieruchomość wynosi 10%. 

Czy jest jakiś  zawód, gdzie zleceniobiorca podejmuje się zlecenia i ma 10% szans na zapłatę?

stomatolog? prawnik? pracownik budowy? stolarz?

Często 10% otrzymuje zaliczki na poczet zlecenia. – usunął bym to. Wiem o co Panu chodzi, ale nie jest za bardzo logiczne.

Więcjeśli mam 10% prawdopodobieństwa, że sprzedam np. mieszkanie, to pozostaje 90% prawdopodobieństwa, że sprzeda je jedno z pozostałych 9 biur

Zaczyna się  niezdrowa rywalizacja.

Klienci kierują się zasadą dam ofertę do kilku pośredników, będzie większe prawdopodobieństwo, że sprzedam szybciej. 

A jednak, nie działa to w ten sposób. W rzeczywistości jest zupełnie  odwrotnie.

A jak działają agenci?

Agenci budują koszyk ofert w myśl: Czym więcej, tym większe prawdopodobieństwo, że coś  się sprzeda. W ten sposób mają po 100 ofert, o czym mówiłem w odcinku o pracy na umowach na wyłączność. 

Ostatecznie uwaga agenta skupia się  na ofercie w małym stopniu. Nie inwestuje on swojego czasu i  pieniędzy, ze względu na małe prawdopodobieństwo, że sprzeda tą konkretną ofertę. Liczy na klienta z ulicy, takiego, który przyjdzie i powie, że akurat takiego mieszkania, czy domu szuka.

Agenci często mają ustalane minimalne limity miesięczne przyjętych ofert do bazy, w zamian za co, otrzymują podstawę wynagrodzenia. To często powoduje, że liczy się dla nich  ilość, a nie jakość. Przez to  nie skupiają się na tym, żeby oferta była dobrze przygotowana do sprzedaży. Nie stosują niezbędnych działań marketingowych, dlatego, że zwyczajnie nie mają na to czasu. Muszą wykonywać zimne telefony, jeździć na spotkania, prowadzić aktualnie toczące się transakcje.

Kiedyś zauważyłem, że klient wpisał mnie do telefonu “biuro nr. 7” bardzo źle się z tym poczułem. Wtedy postanowiłem, że muszę zbudować z Klientem taką relację, żeby wpisał mnie to telefonu z imienia i nazwiska. Ta sytuacja pokazała mi jak Klient widzi biura, które wpadają podpisać umowę i biec dalej./których agenci wpadają podpisać umowę i na tym kończy się ich relacja z klientem.

Co się dzieje z ofertą na portalach?

Aktualnie w związku z wysokimi cenami na portalach, biura ograniczyły znacznie ilość exportowanych na nie ofert, więc nie zawsze jest  wiadomo, czy oferta będzie na ogólnie dostępnych portalach, czy tylko w biurze.

Ale jeszcze gorszą sytuacją jest to, że informacje o ofercie w różnych biurach nie są ze sobą spójne. Niby jest to ta sama oferta, a ma różne parametry. 

Pospolitym przykładem może być np. metraż. Jeśli mieszkanie ma 48,7 mkw, to w jednym biurze będzie figurowało dokładnie tyle, ale w drugim już 49, jeszcze w innym, które nie sprawdziło w dokumentach (bo nie miało czasu, zrobi to jak pojawi się klient) będzie 50 mkw. Jak to się teraz przekłada na cenę mkw?

Jeśli ustalona z Klientem cena to 250 tyś. to przy 48,7 mkw to 5 133 zł,.

Przy 49 mkw 5 100 zł, a przy 50 mkw 5 000 zł.

Niby niewiele, ale na portalach sortując po cenie za mkw, ale filtrując oferty na portalach wg. kryterium ceny za mkw, będzie już widać różnice. 

Druga sytuacja ma związek z ceną. Pierwszy agent przychodzi i mówi, że sprzeda je za 250 tys. i jego wynagrodzenie to 3% od ceny transakcyjnej. Czyli 7500 zł. Drugi mówi, że jak Klient chce na rękę 250 tyś. to on chce 3% od ceny 250 tyś. zatem wystawi je za 260 tyś. i wtedy 7,500 zł będzie jego wynagrodzeniem. Dzięki temu Klient sprzeda mieszkanie powyżej ceny jakiej oczekiwał pierwotnie, bo za 252 500 zł. W ten sposób to samo mieszkanie ma już 2 ceny. Co się stanie, gdy pojawi się 3 agent?

W ten sposób do agenta dzwonią do agenta klienci, którzy nie wiedzą jaka faktycznie jest cena mieszkania. Klient dzwoni po biurach, pyta o parametry, o cenę. Otrzymuje niespójne informacje. Więc głupieje, dodatkowo odkrywa, że w internecie jest też ogłoszenie samego właściciela jeszcze z inną ceną. Dzwoni do niego, umawia się na spotkanie. Dogadują się i po kilku dniach biura dostają informację, że mieszkanie właściciel sprzedał sam.

Podsumujmy teraz ile zarobił na tym agent?

Poświęcił czas na zimny telefon, pojechał  do klienta, porozmawiał, zrobił  zdjęcia, może rzut, wprowadził do systemu obsługi biura nieruchomości (o systemach na jakich pracują biura będę robił osobne odcinki, także subskrybujcie kanał, żeby dostać informację kiedy się pojawią.). System exportuje ofertę na portale ogłoszeniowe, więc pojawiają się jakieś telefony z pytaniami,  Agent odbiera telefony, czyli poświęca kolejny czas. Pojechał zrobić prezentację i nie sprzedał. Czyli stracił. Ale to nic, przecież zaraz sprzeda się inne ze 100 jakie ma i zrekompensuje mu ten utracony zarobek i poniesioną stratę.

Jakie są ograniczenia Agenta przy pracy na umowach otwartych? 

Przede wszystkim Agent ma z tyłu głowy, to, że mieszkanie może sprzedać sam właściciel lub inne biuro, ale co ponad to, nie:

  • powiesi baneru na nieruchomości
  • zaprezentuje na portalach oferty z zewnątrz, najbliższej okolicy – nie bardzo rozumiem
  • zrobi Drzwi / dni otwartych
  • zainwestuje w home – staging
  • zatrudni w profesjonalnego fotografa do wykonania sesji
  • zainwestuje w wirtualny spacer po nieruchomości
  • zainwestuje w film video, drona

Będzie bał się pokazywać ofertę klientom innego biura/którzy korzystają już z usług innego biura, żeby zaraz to biuro samo nie podpisało ze sprzedającym umowy i nie sprzedało nieruchomości  swojemu klientowi.

Umowa na wyłączność – podpisywać czy nie?

Umowa na wyłączność – podpisywać czy nie?

W ostatnim czasie coraz częściej nawiązując współpracę z biurem nieruchomości Pośrednicy proponują nam umowę na wyłączność. Dlaczego namawiają nas do takiej umowy i czego powinniśmy oczekiwać decydując się na tą formę współpracy? 

Z mojej analizy rynku wynika, że z ok. 90 biur pracujących na rynku lubelskim, a ok. 113 w województwie. Zaledwie 3 pracuje tylko na umowach na wyłączność. Pozostałe pracują głównie na tzw. umowach “otwartych” lub “zwykłych”. Dlaczego tak jest? Mówi się, że “gdzie kucharek sześć tam nie ma co jeść” i tak się dzieje z ofertą, jeśli jest w kilku a nawet kilkunastu biurach. Wiele umów jakie są podpisywane z klientami to “umowy skutku”. Oznacza to, że klient płaci tylko wtedy, kiedy biuro doprowadzi do transakcji. Czym to skutkuje dla biura? Nie ma gwarantowanego zwrotu poniesionych kosztów w trakcie realizacji zlecenia, ani wynagrodzenia. Zatem automatycznie zaczyna działać zasada “Kto pierwszy ten lepszy”. Taka sytuacja powoduje, że odpowiedzialność przed klientem jest zbiorowa, motywacja do działania pośrednika jest niższa, powstaje konkurencja pomiędzy biurami posiadającymi podpisaną umowę na to samo mieszkanie. Biuro nie wskazuje w ofercie dokładnego adresu, nie pokazuje bloku z zewnątrz, otoczenia. Klient poszukujący jest wymagający, ma mało wolnego czasu, więc chce mieć dostęp to wszystkich szczegółów analizując ofertę. Nie ma ochoty jechać do biura, podpisywać umowy, tylko po to żeby dowiedzieć się jaki jest dokładny adres. Przy umowie na wyłączność biuro powinno w ofercie przedstawić informacje które najbardziej interesują klienta poszukującego. Mieszkanie czyli nazwę ulicy, nr bloku, bo to bardzo często decyduje, czy kupujący jest zainteresowany czy nie. Często młodzi ludzie dzwonią i pytają o adres, bo zależy im na bliskiej lokalizacji od rodziców, bo mają małe dzieci. 

Musimy wiedzieć o tym, że umowa na wyłączność to dla Pośrednika gwarancja zarobienia pieniędzy z odroczonym terminem. Zatem jest zmotywowany do szybkiego działania. Dlatego statystyka pokazuje, że oferty, gdzie podpisana jest umowa na wyłączność sprzedają się średnio do 90 dni. Pośrednik pracujący tylko na umowach na wyłączność ma czas na pracę z ofertą, bo może ich mieć w danej chwili nie więcej niż  ok. 15. Nie skupia się na poszukiwaniu kolejnej, bo właśnie dowiedział się, że inne biuro bądź sam właściciel właśnie sprzedał “jego” a tak naprawdę “wspólną” ofertę i  znów nie zarobił. To bardzo demotywuje. Pokazanie szczegółowych informacji o nieruchomości skłania klienta szukającego do kontaktu z biurem, z pośrednikiem. Biuro pracujące tylko na umowach na wyłączność często pobiera wynagrodzenie wyższe niż średnie rynkowe, co wynika z wyższej skuteczności  w wyniku ponoszenia wyższych kosztów marketingu i promocji oferty. Ponadto, przy umowach wyłącznych są wyższe koszty i jakie ponosi się przy przygotowaniu nieruchomości do sprzedaży (home staging, profesjonalna sesja zdjęciowa, spacer 3D) marketing oferty,  jak również wynagrodzenie dla pośrednika z innego biura, który skutecznie skojarzy naszą ofertę ze swoim nabywcą. 

Dużą zaletą umowy na wyłączność jest to, że jest jedyna i ekskluzywna, to wpływa na większe zainteresowanie i szybszą transakcję. Klient sprzedający mieszkanie podpisując umowę z kilkoma biurami z każdym indywidualnie ustala cenę nieruchomości, w różnym czasie odbywa się aktualizacja ceny. Wskutek tego pojawia się kilkanaście lub kilkadziesiąt z pozoru innych ofert, z innymi parametrami, opisami, zdjęciami, a tak  naprawdę jest to jedna i ta sama oferta. Z oczywistych powodów, to zniechęca klienta do korzystania z usług pośrednika w ogóle, bo wskutek wyżej opisanego bałaganu piętnaste biuro proponuje klientowi jedną i tą samą ofertę, i najczęściej poprzedzone jest to wizytą w biurze pośrednika. Czyli: strata czasu, a nerwy całkowicie uzasadnione. Umowa na wyłączność to kontrakt pomiędzy Pośrednikiem a właścicielem nieruchomości, że bez względu na to skąd będzie kupujący, wynagrodzenie należy się Pośrednikowi. Wynika to z tego, że szeroki marketing mieszkania z adresem powoduje, że często zdarza się, że zgłasza się sąsiad, a nawet rodzina sprzedającego zainteresowana zakupem. Nie dzieje się to jednak “samo z siebie”, ale na skutek pracy i środków przeznaczonych na szeroki i jawny marketing wydanych z kieszeni pośrednika. 

 

Czego możemy oczekiwać od Pośrednika przy umowie na wyłączność?

Pierwszym krokiem powinna być analiza nieruchomości, ustalenie odpowiedniego poziomu ceny możliwej do uzyskania ze sprzedaży, oraz w ogóle “przydatności nieruchomości do sprzedaży”. Pod każdym względem – prawnym, zebranej dokumentacji i … co bywa częstą przeszkodą – czy jest zgoda współwłaścicieli na sprzedaż przedmiotowej nieruchomości. Następnie oceniamy co jest jest zaletą, a co wadą, jakie grupy osób mogą nią być zainteresowane, gdzie i w jaki sposób mam szukać  grupy docelowej i jakie informacje powinniśmy uwydatnić, aby potencjalni nabywcy zainteresowali się ofertą. Drugim krokiem jest przygotowanie mieszkania do sprzedaży, czyli koordynacji przy przygotowaniu nieruchomości do sprzedaży, także “wizualnie” (posprzątaniu, usunięciu zbędnych elementów tj.  zdjęcia rodzinne, odświeżeniu, czasem sugestia remontu). Przygotowanie home stagingu, profesjonalnej sesji zdjęciowej.

Trzecim krokiem i dużym atutem dla Pośrednika jest możliwość pozwolenia sobie na szeroki i zróżnicowany marketing, który jest dość kosztowny i wymaga dużego zaangażowania. Innymi kanałami docieramy z ofertą do studentów, innymi do osób aktualnie będących w innych miastach, inaczej do osób starszych. Pomimo tego, że internet odgrywa w naszym życiu duże znaczenie, to nie jest on jedynym nośnikiem informacji z którego powinniśmy skorzystać by sprzedać mieszkanie.

Dziś w obsłudze klienta bardzo ważne jest to, żeby klient wiedział za co płaci i miał pewność, że podpisując umowę z biurem jego oczekiwanie, czyli sprzedaż mieszkania zostanie zrealizowana. Warto zapytać o to, jakie czynności biuro, czy Pośrednik wykona dla nas w trakcie trwania umowy.  Na jaki okres umowa będzie podpisana, kiedy płacimy i za co (efekt, czy czynności).

Bardzo istotne jest właściwe poprowadzenie negocjacji, mediacji dotyczące warunków sprzedaży. Często przez zwykłą różnice charakterów, brak doświadczenia w sprzedaży, zakupie nieruchomości powoduje, że strony nie wiedzą co powinny ustalić.

Co zrobić, by współpraca była owocna i zadowalająca?

Po pierwsze zaufać. Pośrednik przeprowadza “zawodowo” setki, jeśli nie tysiące  transakcji rocznie. Zna się na rynku, zna się na cenach. Potrafi prawidłowo zaprezentować nieruchomość tak, aby znalazła nabywcę/najemcę. Potrafi przeprowadzić przez trudny proces negocjacji. Mało tego, potrafi, jako osoba “wspomagająca” podczas procesu negocjowania , jako osoba “z zewnątrz”, która nie ma tych emocji, jakie towarzyszą Stronom – uratować sytuacje takie, które wydają się absolutnie nie do “uratowania”. Ten brak emocji, z jednoczesnym zdrowym rozsądkiem i wiedzą odnośnie możliwości “ułożenia” umowy sprawia, że wiele transakcji w ogóle dochodzi do skutku. Kolejna korzyść – zwłaszcza dla umów wyłącznych, to sprzedaż na najlepszych warunkach , jakie rynek proponuje w danym czasie. To działanie na rzecz klienta, ochrona jego interesów od początku, do samego końca transakcji.  To jest właśnie ta wartość dodana, jaką daje nam profesjonalny pośrednik. Bezpieczeństwo, sprawna sprzedaż, towarzyszenie Stronom do chwili przekazania nieruchomości. Zazwyczaj po udanej transakcji Obie Strony są na tyle zadowolone, że wystawiają Pośrednikowi referencje. To bardzo sympatyczne chwile dla każdego pośrednika.

Wybierając biuro nieruchomości, któremu powierzymy sprzedaż mieszkania warto sprawdzić, czy właściciel, pracownicy posiadają licencję wydaną przez Polską Federację Rynku Nieruchomości (https://rejestr.pfrn.pl/posrednicy), czy właściciel biura należy do Regionalnego Stowarzyszenia Pośredników w Obrocie Nieruchomościami (http://rspon.lublin.pl/czlonkowie-rspon/), czy biuro posiada pozytywne rekomendacje od Klientów, jaki jest zakres jego działań, ile Pośrednik pracujący z nami aktualnie obsługuje ofert. Czy zapewni nam odpowiednią ilość czasu na pracę przy sprzedaży naszej nieruchomości, naszego mieszkania.