Ile trzeba zainwestować, żeby zostać Agentem nieruchomości?

Czy Pośrednik powinien zarabiać od pierwszego miesiąca swojej pracy.

Czy właściciel biura powinien zarabiać od pierwszego miesiąca prowadzenia biura?

Oczekiwania Pośrednika i właściciela biura są takie same – „wykręcić” jak najlepszy wynik finansowy. Stąd możemy obserwować na profilach Facebook biur, czy Agentów wyniki rankingu na najlepszego Agenta w biurze, oddziale, czy całej firmie.
Wszelkie działania mają na celu (czasem za wszelką cenę) pozyskać do swojego “koszyka“ nieruchomości na sprzedaż lub do wynajęcia. Albo pozyskanie klienta poszukującego nieruchomości. To działanie oczywiście jest w celu późniejszej realizacji zlecenia.

Agent rozpoczynający prace w biurze nieruchomości pozyskiwanie pierwszych klientów najczęściej rozpoczyna od tzw. zimnych telefonów.
Maja one na celu umówienie spotkania z osobą sprzedającą np. mieszkanie, dom, działkę.
Następnie na pierwsze spotkanie zabiera ze sobą umowę i stara się ja podpisać ze swoim potencjalnym klientem.
Agent wykonuje telefony, odbywa spotkania z potencjalnymi klientami i najczęściej przez pierwszy miesiąc nie zarabia ani złotówki.
Zaczyna się frustrować, bo minął miesiąc, a on nic nie zarobił. Właściciel biura patrzy mu na ręce, analizuje wykonane czynności i szuka błędów.
Niby wszystko to jest oczywiste i normalne. Tylko kto powiedział, że Agent i właściciel muszą zarabiać od pierwszego miesiąca? Po co ta frustracja?

Zobaczmy, jak sytuacja wygląda w przykładowych innych branżach. Ile musimy zainwestować, ile czekać na efekty?

I przykład

Zakup mieszkania pod wynajem długoterminowy.
Kupujemy je za kredyt bankowy hipoteczny. Żeby go otrzymać, musimy mieć stałe źródło dochodu, wiec np. pracujemy na etacie przez minimum 6 miesięcy. W ten sposób budujemy sobie zdolność kredytową. Dodatkowo musimy mieć wkład własny w gotowce na poziomie 20% udzielanego przez bank kredytu. (stan na 2021 r.)

300 000 zł koszt zakupu mieszkania 2 pokojowego np. w Lublinie już z kosztami około zakupowymi (żeby łatwiej było nam liczyć).
Nie inwestujemy dodatkowych pieniędzy. Zakładamy, że mieszkanie jest gotowe do wynajęcia.
300 000 zł x 20% = 60 000 zł – wkład, jaki musimy mieć w gotówce.
Czynsz najmu, jaki uzyskamy na czysto po odliczeniu raty kredytu, podatku, ubezpieczenia, i innych kosztów – 300 zł.
60 000 zł zainwestowanych jako wkład własny dzielimy przez zysk 300 zł (miesięcznie) – daje nam to stopę zwrotu równą 200 miesięcy (16 lata i 8 miesiące).

To znaczy, że po ponad 16 latach odzyskujemy zainwestowany kapitał (jeśli oczywiście w międzyczasie coś się nie wydarzy losowego i nie będziemy musieli doinwestować nasz biznes.
Oczywiście w tym czasie spłaca nam się kredyt ze środków najemców (pod warunkiem ciągłego najmu). Nieruchomość może zyskać na wartości w czasie, albo okoliczności zewnętrzne mogą spowodować, że jej wartość spadnie. (np. przebudowa drogi, postawienie po sąsiedzku nowej inwestycji)
Oczywiście, możemy też sprzedać mieszkanie w każdej chwili i odzyskać zainwestowana środki, a nawet zarobić trochę. Ale w tym przykładzie nie sprzedajemy.
Nie zmienia to postaci rzeczy, że na początku mieliśmy oszczędności na poziomie 60 000 zł. Żeby te wszystkie pieniądze wróciły do nas zajmie to nam ponad 16 lat.

II przykład

Załóżmy, że mamy 100 ooo zł wolnych środków i chcemy otworzyć swój własny biznes.

Na jednym z serwisów ogłoszeniowych ukazało się takie ogłoszenie.

Myślimy, czemu nie. Kupujemy food truck za 100 000 zł gotówka, którą wcześniej musieliśmy zarobić, odłożyć. Ryzykujemy, bo nie wiemy, czy biznes wypali, czy nie. Czy będą klienci, czy ich nie będzie. Ale myślimy sobie, kto nie skusi się na szybkie jedzenie przy centrum handlowym?
Załóżmy, że czysty zysk (po odliczeniu kosztów zakupów, mediów, podatków, pensji pracowników itd.) ze sprzedanej 1 bułki to średnio 2 zł.
Oznacza to, że musimy sprzedać jedynie 50 tys. bułek, by odzyskać zainwestowany kapitał i zacząć zarabiać.

Ile czasu to nam zajmie? Oczywiście, że wszystko to zależy od wielu czynników takich jak lokalizacja, pora roku, popyt itd.
Na zwrot zainwestowanych pieniędzy przy założeniu, że pracujemy 7 dni w tygodniu po 8 godzin i sprzedaży jednej bułki co 3 minuty będziemy musieli czekać ponad 10 miesięcy. Jak widzicie założenie jest bardzo optymistyczne i raczej nie realne. Ale nie chodzi mi o to, żeby co do złotówki wyliczyć każdy z biznesów.

Chodzi mi o to, żebyś uświadomił sobie, że każda branża, w jakiej chce się zaistnieć wymaga przygotowania, zainwestowanego czasu w naukę, pieniędzy i podjęcia ryzyka ze świadomością, że można stracić wszystko lub zyskać bardzo wiele. Jeśli tego nie uświadomisz sobie i nie będziesz w 100% gotów ponieść tego ryzyka pracuj na etacie, rób to co robisz teraz i nie ryzykuj.

Przez kilka lat rekrutowałem Agentów do mojego biura.
Osoby, które przychodziły na rozmowę w sprawie pracy, czy współpracy często pytały mnie o wysokość podstawy wynagrodzenia, umowę o prace. Zależało im na informacji kiedy zarobią pierwsze pieniądze.

W branży pośrednictwa zarabia się wtedy, kiedy klient zapłaci fakturę, a płaci ją najczęściej po realizacji zlecenia (sprzedaży, zakupie nieruchomości). Proces ten jest często długotrwały i wymagający od nas zaangażowania, godzin pracy, bieżącej edukacji.

Najczęstszym modelem współpracy Agenta z biurem nieruchomości jest umowa business to business, czyli Agent zakłada działalności i rozlicza się z właścicielem biura za pomocą faktur. Faktura jest wystawiana na podstawie zysku, jaki Agent wygenerował dla biura. Jest to określony % od faktury, jaka zapłacił obsługiwany przez Agenta klient.

Pośrednik – przedsiębiorca rozpoczynający pracę, oczywiście ponosi koszty – telefon, internet, samochód, kupuje szkolenia. Pytanie tylko, jaka to jest skala w porównaniu do oczekiwanych efektów. Ile daje sobie miesięcy na pierwsze efekty. Ile jest w stanie zainwestować, żeby osiągnąć sukces.
Przedsiębiorca chcący zarabiać w jakiejkolwiek branży musi zainwestować, żeby móc wykonywać dla kogoś prace z efektem i za nią otrzymać wynagrodzenie.

Znów posłużę się przykładem.

Grafik, który pracuje „głową” może pracować zdanie z dowolnego miejsca na świecie, żeby zacząć pracować i dostawać zlecenia musi zdobyć kompetencje – zapłacić (zainwestować), dysponować odpowiedziom sprzętem (zainwestować), pozyskać klienta (zainwestować), wykonać pracę (zainwestować), zrobić poprawki i dopiero jak wszystko pójdzie dobrze otrzymuje swoje wynagrodzenie. To może trwać miesiącami. Przez ten czas musi z czegoś się utrzymywać.

PODSUMOWUJĄC

Wejście do branży pośrednictwa wymaga przede wszystkim nauki, ciągłego nawiązywania kontaktów, które zaowocują najprawdopodobniej za miesiąc, rok, a może dopiero za kilka lat.
Oczekiwanie zysku tuż po rozpoczęciu pracy jest największym błędem, jaki można popełnić. Każdy kwiat, żeby stał się dojrzały potrzebuje wody, światła i tlenu oraz oczywiście czasu. Czas ma tu zdecydowane znaczenie.

Dlatego też rozpoczynając pracę w nowej dla siebie branży, pamiętajmy, że „kropla drąży skalę”. Oczywiście ślepej kurze trafi się czasem ziarno. Czego każdemu życzę.

Jest jeszcze jedna rzecz, która powoduje, ze trudno jest nam pozyskiwać pierwszych klientów. Wynika to z tego, że bardzo nam zależy na podpisaniu tych pierwszych umów, wiec całym sobą pokazujemy to klientowi. On to czuje i tym samym automatycznie czuje do nas dystans i niechęć. (I nie chodzi tu o to, żeby pokazać ignorancję.) W ten sposób dochodzi do frustracji Agenta, wielu nieudanych spotkań.
To przekłada się na brak realizacji postawionych samemu sobie celów i celów właściciela biura.

A może podejść do tematu inaczej.
Może warto dać sobie prawo do wniesienia w swój biznes wkładu własnego, ustalenia roczne stopy zwrotu.
Z mojego doświadczenia wiem, ze uczciwie przepracowane 8 godzin dziennie przez 5 dni w tygodniu przez 3 miesiące da już pierwsze efekty pracy.
A nawet jeśli pierwsze pieniądze zarobimy po 6 miesiącach, to jak ma to się do wkładu w biznes na poziomie 60 000 zł czy 100 000 zł. Codziennej pracy i czekania na ich odzyskanie przez kilka, a nawet kilkanaście lat? A może nigdy?
Po co być rozczarowanym? Może lepiej na początku przyjąć właściwe założenia?

Mam nadzieje, że tym wywodem udało mi się, wyjaśnić Ci, na czym polega inwestowanie w siebie oraz biznes, w jaki wchodzisz i od którego oczekujesz wielkich pieniędzy.
Życzę Ci trafnych założeń i skutecznych ich realizacji.


#posrednik #biznes #nowoczesnyposrednik #nieruchomosci


Właściciel, czy Pośrednik biura nieruchomości zarabia więcej?

W ostatnich dniach na ogólnopolskim spotkaniu Pośredników w obrocie nieruchomościami miała miejsce debata. W trakcie niej pojawiła się dyskusja dotycząca tego, czy lepiej pracować w biurze nieruchomości, czy otworzyć swoje.

Dyskusja przeniosła się na grupy facebookowe. Postanowiłem odnieść się do tego tematu i podzielić swoim doświadczeniem i obserwacją.

W tym artykule postaram się pokazać Wam na swoim przykładzie, jaka jest równica pracy w biurze nieruchomości od strony pracownika i od strony właściciela biura.

Swoją karierę w branży nieruchomości rozpocząłem od pracy jako Agent w biurze zatrudniającym 12 osób.

Moim zadaniem było pozyskiwanie klientów, którzy chcieli sprzedać, kupić, wynająć mieszkanie, dom działkę. Miałem do dyspozycji telefon, komputer, wizytówki, marketing ofert, dostęp do biura, kuchni, gdzie kawę, herbatę musiałem już mieć swoje. Z dostępem do wiedzy było tak sobie. Dlatego zdecydowałem się na własny koszt pójść na szkolenia i podjąłem studia podyplomowe, by zdobyć wiedzę i licencję Pośrednika.
Wiedziałem, że jeśli chce być profesjonalistą i zarabiać dobre pieniądze muszę w siebie zainwestować. Dałem sobie rok na naukę i byłem gotów nie zarobić nawet złotówki w tym czasie.

W ramach moich obowiązków głównie było:

  • wykonywanie “zimnych telefonów”,
  • umawianie spotkań z klientami podażowymi,
  • dyżur w biurze raz w tygodniu kilka godzin.
  • Spotkania z klientami,
  • podpisanie umowy,
  • wprowadzenie oferty do systemu,
  • osobiste prezentacje nieruchomości,
  • obecność u notariusza w trakcie podpisania umowy i wydanie nieruchomości.

Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.

Mówi się, że “wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”. Pracownicy biura nieruchomości mają jedno główne zadanie i kilka mniejszych. Modele pracy biur różnią się od siebie. Jednak najczęściej najważniejszymi z czynności, jakie realizuje Pośrednik to pozyskanie klienta, który chce sprzedać lub wynająć nieruchomość, podpisanie umowy, prezentacja nieruchomości zainteresowanym, finalizacja transakcji.

Po 4 latach od tego czasu postanowiłem otworzyć własne biuro nieruchomości. Zatrudniałem wtedy 12 osób. Stałem się niewolnikiem własnej firmy. Nie chciałem zatrudniać managera, bo uważałem, że kto lepiej jak nie ja sam poprowadzi swoją firmę. Będąc managerem, nie miałem czasu na obsługę własnych transakcji. Miałem na głowie zespół Agentów, asystentkę i wiele innych spraw na głowie. Okazało się, że pracuję od świtu do zmroku i to zawsze jeszcze mało. Całą swoją energię kierowałem w to, by Agenci mieli właściwe warunki do pracy, czuli się dobrze, bezpiecznie, byli zmotywowani, wynagradzani na czas. Jak Agent nie zarabiał 3 miesiące, to dawałem jeszcze miesiąc, bo przecież się uczy, bo dziecko miał chore, bo musiał wyjechać na wakacje itd.

Ale pewnie zarabiałem kokosy … wrócę do tego w podsumowaniu. Teraz chcę pokazać przykład, jak wygląda podział wynagrodzenia pomiędzy właścicielem biura, a Pośrednikiem pracującym u niego.

Ile zarabia agent nieruchomości?

Za te czynności otrzymuje wynagrodzenie w wysokości średnio 50% kwoty z faktury, jaką płaci klient.

Załóżmy, że:

Agent w skali roku średnio realizuje 1 transakcję miesięcznie.
Transakcja średnio opiewa na kwotę 400 000 zł.
Wynagrodzenie biura średnio to 3% tj. 12 000 zł brutto.
Średnie wynagrodzenie Pośrednika to 50% z wynagrodzenia dla biura.
Agent, jeśli pracuje na własnej działalności, otrzymuje 6 000 zł brutto.
Koszty, jakie poniósł w trakcie prowadzenia transakcji to ok. 1 000 zł (głównie paliwo, parkingi,)
Zostaje 5 000 zł do opodatkowania.
Podatek liniowy PIT 19% – 950 zł.
Czysty zysk z transakcji 4 050 zł.

Jeśli zrealizuje 12 takich transakcji w roku, to zarobi na czysto 48 600 zł.

W ten sposób dowiedzieliście się, ile przykładowo zarabia Agent nieruchomości pracujący w biurze nieruchomości.

Ile zarabia właściciel biura nieruchomości?

Wynagrodzenie biura średnio to 3% tj. 12 000 zł brutto.
Średnie wynagrodzenie Pośrednika to 50% z wynagrodzenia dla biura.
Właścicielowi zostaje 6 000 zł brutto.
Koszty, jakie poniósł w trakcie transakcji to m.in. wynagrodzenie Pośrednika,
czynsz najmu biura, księgowość, paliwo, telefony, internet, prąd, ogrzewanie, marketing, prowadzenie strony internetowej, social media, ubezpieczenie, kawa, herbata, szkolenia, wyposażenie biura, i kilka innych kosztów, o których często Agent nie wie.
To ok. 4 200 zł, czyli ok . 70% kwoty, jaką zapłacił klient.
Zostaje 1 800 zł do opodatkowania.
Podatek liniowy PIT 19% – 340 zł.
Czysty zysk z transakcji 1 460 zł (ok. 10%)

Jeśli zrealizuje 12 takich transakcji w roku, to zarobi na czysto 17 520 zł.

Podsumowując zarobki roczne z 12 transakcji Agenta:

Agent zarobi  48 600 zł, a właściciel 17 520 zł.

Kiedy właściciel biura i Pośrednik pracujący u niego zarabiają tyle samo?

Ilu Agentów musi zatrudniać właściciel biura nieruchomości, żeby zarabiać tyle samo ile Agent?

3 Agentów pracujących na tym samym poziomie. Ale czy tak się będzie działo? Oczywiście, że nie. Jeden będzie chory, innemu urodzi się dziecko, jeszcze inny będzie miał sesje.

Każdy ma swoje życie. Agent może zarabiać, ale nie musi, bo nie ma na utrzymaniu biura, Asystentki, jak jeden miesiąc nie zarobi, to się nic nie stanie.

A co to oznacza dla właściciela biura?

Oznacza to, że w danym miesiącu musi dołożyć do biura kilka tysięcy, bo tyle kosztuje średnio praca jednego agenta w biurze.

Ile kosztuje praca Agenta Właściciela biura?

Warto zwrócić uwagę na koszty rozpoczęcia współpracy z Agentem.
Pierwsze 3 miesiące uczy się, więc dostaje ok. 1500 zł miesięcznie podstawy – czyli 4 500 zł.
Do tego musimy policzyć koszt pracy Agenta w biurze, załóżmy, że to ok. 800 zł miesięcznie.
Daje to nam łącznie 6 900 zł.
Po 3 miesiącach idąc przykładem wyżej realizuje transakcje na łącznie 3 x 12 000 zł = 36 000 zł, z czego 4380 zł zostaje na czysto dla właściciela biura.
Właściciel zainwestował w nowego Agenta 6 900 zł, więc zacznie zarabiać dopiero w 11 miesiącu lub przy 11 transakcji prowadzonej przez Agenta.

Podsumowując.

Agent w okolicy końca pierwszego roku pracy zaczyna generować właścicielowi biura zysk. Przy tym warto wspomnieć, że często nowi Agenci rezygnują z pracy po 3 miesiącach. Co oznacza tylko stratę dla właściciela. Takich Agentów w trakcie roku jest kilku.
Znam też wiele sytuacji, gdzie Agenci stwierdzili, że są w stanie zarabiać więcej na swoim i całym, czy większością zespołu poszli na tzw. swoje.
Co to oznacza dla właściciela biura?
Niestety jestem w stanie stwierdzić, że biura zatrudniające do 5 Agentów bardzo często żyją obrotem, a nie zyskiem.
Odpowiedzialność, ilość pracy, koszty stałe nie zawsze są adekwatne do zysków.
Najczęściej właściciel biura nie ma czasu na własne transakcje, więc żyje z tego co wypracuje jego zespół. Jeśli w ogóle wypracuje.

Prowadząc swoje biuro nieruchomości zauważyłem pewną proporcję.

W skali roku koszty prowadzenia mojej działalności to 90% mojego przychodu. Czyli z każdego zarobionego miliona 900 tys. to moje koszty. Oznacza to, że swoją głową, pracą, odpowiedzialnością utrzymuję wokół siebie ludzi, firmy po to, by na końcu mięc ze swojego biznesu zaledwie 10%.

Czyli zarabiam 100 tys. robiąc zysk swojej firmy na poziomie 1 mln. zł.

Pytanie, czy warto tak ciężko pracować po to, by odpowiadać za 1 mln, by mieć z niego zaledwie 10%, czyli 100 tys. zł. Może łatwiej zatrudnić się u kogoś, wykonywać beztrosko kilka czynności, mieć wsparcie merytoryczne, prawne, robić swoje i mieć czas dla siebie i rodziny?

Wiecie, jak dziś wygląda moja firma?

Zobacz video na moim kanale YouTube, o tym ile zarabia Agent nieruchomości, który nagrałem jakiś czas temu.


#zarobkiAgentanieruchomosci #IleZarabiabiuroNieruchomosci #pracaPośrednika

11 Najczęstszych błędy przy sprzedaży nieruchomości | #16

“Sprzedający chce sprzedać jak najdrożej, a kupujący chce kupić jak najtaniej”.

Jak znaleźć złoty środek?

Na co zwrócić uwagę, żeby dać sobie szansę na sprzedaż.

Pierwsze wrażenie robimy tylko raz i na to jest kilka pierwszych sekund. Dlatego istotne jest to, co widzą, słyszą i czują goście zainteresowani naszym mieszkaniem.

Posłuchajcie tej historii.


#nowoczesnyposrednik #marekkkloc #agentnieruchomosci #sprzedaz #nieruchomosc

5 sposobów na wycenę mieszkania

5 sposobów na wycenę mieszkania.

Zawsze moim Klientom zadaję pytanie:

„Na jakich podstawie danych ustalili cenę swojego mieszkania, z jakim do mnie przychodzą”. Często pada odpowiedź, że przejrzeli portale ogłoszeniowe lub ktoś ze znajomych w ostatnim czasie sprzedał za kwotę x, a ich jest ładniejsze, w lepszej lokalizacji, na niższym piętrze, więc musi być droższe. Oczywiście zdarzają się też sytuacje, gdzie pada odpowiedź, że za te pieniądze chcą kupić mieszkanie np. w Warszawie 😀.

Jak prawidłowo i realnie wycenić mieszkanie do sprzedania?

W tym odcinku pokażę Wam dziś 5 przykładowych sposobów, jakie wybrałem do oszacowania wartości nieruchomości.

Jednym z nich są wyceniarki internetowe takie jak: ceny.szybko.pl, sonarhome.pl, urban.one, czy cenatorium.


#wycena #mieszkanie #ceny.szybko.pl #marekkloc #nowoczesnyposrednik #sonarhome #urban.one #cenatorium

Strona internetowa Biura nieruchomości warta miliony #15.

Strona internetowa Nowoczesnego Pośrednika nieruchomości warta miliony.

Twoja strona internetowa może być jednym z najskuteczniejszych i najtańszych narzędzi w Twojej pracy.

Tworząc swoją stronę, pamiętaj o tym, żeby Twoi klienci mogli zapoznać się z Tobą, Twoimi ofertami, i podjęli decyzje o współpracy.

Jak to zrobić, żeby Twoja strona sprzedawała Twoje usługi i produkty?

Za pomocą jakich narzędzi kierować klientów na swoją stronę internetową.

Z jakich narzędzi warto korzystać, by móc zarządzać zebranymi danymi?

O tym wszystkim mówię w tym odcinku.

Transkrypcja:

Witajcie w kolejnym odcinku. Ostatnio mówiłem wam o tym, w jaki sposób stworzyć profesjonalną stronę internetową nowoczesnego pośrednika. Dzisiaj chciałbym powiedzieć Wam, dlaczego tak ważna jest taka strona internetowa. Jak ona wpływa na waszą pracę i na zarabianie waszych pieniędzy. Jeśli jeszcze nie subskrypcję mojego kanału to właśnie kliknięcie teraz przycisk subskrypcji oraz dzwonek, żeby nie przeoczyć kolejnego odcinka zapraszam.

Często widzę w social mediach, że agent nieruchomości wprowadza świeżą ofertę, świeżo przyjętą ofertę na portalu ogólnopolski, a następnie link do tej oferty przekierować je na swój profil w social mediach.

Czy to jest właściwe działanie. Czy ono daje efekty zamierzone. O tym będzie właśnie też w tym odcinku. Zostańcie ze mną do końca. Strona internetowa może być jednym z najskuteczniejszych i najtańszych rozwiązań jeśli chodzi o promocję Ciebie oraz Twoich ofert przede wszystkim postaraj się, żeby Twoja strona internetowa była jak najczęściej odwiedzana. Staraj się jak najwięcej ruchu kierować na nią.

Zapewne znasz taką formę płatności jak blik. Daje ona możliwość w trzech krokach zrealizowania zakupu dowolnego produktu bądź usługi.

Dziś budowanie strony internetowej zaczyna iść dokładnie w tym samym kierunku, to znaczy, że strona ma być tak stworzona, żeby jak najprostszy sposób jak najmniejszą ilość kliknięć można było albo zakupić produkt, którymi jesteśmy zainteresowani bądź znaleźć informacje, które w danym momencie są w zakresie naszego zainteresowania. Google poszło nawet krok dalej i stworzyło Asystenta, który komunikuje się z nami tylko i wyłącznie głosową i bez konieczności klikania. Dlatego jeżeli robisz post z linkiem do oferty, która znajduje się na portalu lokalnym, bądź ogólnopolskim link klikając w niego najpierw przejrzeć ofertę, ale jest bardzo małe prawdopodobieństwo, że zniknie na Twój profil, w którym znajdują się pozostałe oferty.

Najczęściej wychodzi z tego ogłoszenia, bo raczej nie zainteresowało i przechodzi do kolejnego ogłoszenia i w ten sposób trafia na ogłoszenie innego agenta. Nie daje sobie możliwości, żeby zapoznał się z twoją całą ofertą z twoim profilem z informacjami o Tobie z tym co chcesz zaprezentować swojemu klientowi. Oczywiście, że Twoim celem jest to, żeby sprzedać konkretną ofertę konkretną nieruchomość, ale uważam, że ważniejsze jest to, żeby sprzedać tak zwane siebie samego tzn.

Sprzedać informacje o sobie swój profesjonalizm to, to co idzie właśnie za pracą z tobą. Dlatego ważne jest to, żeby przekierować klienta tam, gdzie są informacje o Tobie może się z Tobą zapoznać z tym co mu oferujesz.

Nawet jeśli ta oferta konkretnego w tym momencie nie zainteresowała to zapamięta Ciebie i skontaktuje się z Tobą w przyszłości, nawet jeśli nie znajdzie na Twoim profilu oferty zapyta, czy przypadkiem nie masz czegoś w przygotowaniu.

Podstawowym zadaniem Twojej strony internetowej jest pozyskiwanie tzw. liderów, czyli danych kontaktowych do osób, które mogą być Twoimi klientami, którzy mogą być zainteresowani twoimi usługami.

W jaki sposób je pozyskiwać i na jakie sposoby. O tym za chwilę powiem dlatego Zostań ze mną do końca odcinka na swoją stronę internetową klientów możesz przekierować za pośrednictwem kilku narzędzi Google Apps za pośrednictwem tej płatnej usługi twoja reklama wyświetlana jest w Google. Użytkownicy internetu, którzy wyszukują w danym momencie usług bądź produktów podobnych do twoich trafiają na tą reklamę i po kliknięciu w nią zostają przekierowanie na twoją stronę internetową.

Konto Google moja firma to nie tylko wizytówka, ale również bezpłatny profil za pośrednictwem, którego możesz komunikować się ze swoimi klientami przez wyszukiwarkę bądź mapy Google. Udostępnianie linku do Twojej strony internetowej w mediach społecznościowych. Staraj się, aby jak największa ilość postów,które publikuje się kierowały Twoich odbiorców do Twojej strony internetowej.

Baner ulotka i inne materiały reklamowe pamiętaj, żeby na każdym z nich znalazł się adres twojej strony internetowej. Przy mojej ofertach ostatnio umieszczono kod QR, dzięki któremu w prosty i szybki sposób klient może otworzyć oferty na swoim telefonie. Gdy użytkownik jest już na Twojej stronie internetowej zachęcił go do tego, żeby zostawił swoje dane kontaktowe np. poprzez zapisanie się do twojego. Teraz mając lider oraz korzystający z plików Kukiz i wykorzystując odpowiednie narzędzia możesz zarządzać komunikacją z osobami, które były już na Twojej stronie internetowej a tym samym zwiększyć szansę na sprzedaż.

Powiem ci teraz o narzędziach z których warto skorzystać by wykorzystać dane, które trafiają na twoją stronę internetową Google Analytics. Dzięki temu narzędziu możesz analizować ruchy i zachowania swoich odbiorców na Twojej stronie internetowej. Zobacz przykładowe statystyki mojej strony. Na podstawie takich danych możesz ustalać treści i rozmieszczenie się w odpowiedni sposób na swojej stronie. XL Facebook kod umieszczony w witrynie, który pomaga śledzić konwersję z reklam Facebooka optymalizować je na podstawie zebranych danych i statystyk oraz budować listę odbiorców przyszłych reklam. Dodatkowo Pomoże Ci on w prosty i szybki sposób zoptymalizować twoje reklamy po to by trafiać nimi bezpośrednio do grupy, które o sobie określić oraz utrzymać wysoki poziom powracających klientów na twoją stronę.

Lepper za jego pośrednictwem możesz budować bazę adresów e-mail, w którym potem będziesz mógł wysyłać swoje najnowsze oferty.

Nowinki z rynku czy też inne publikacje blog, aby zachęcić osoby do pozostawienia adresu nowego warto wykorzystać umieszczając na nim wartościowe treści Materiały spowoduje, że odbiorca będzie chciał chętniej być w stałej komunikacji z tobą. Marketing za jego pośrednictwem może wyświetlać reklamy osobom, które już wcześniej były na Twojej stronie internetowej zapewne kojarzy się takie sytuacje kiedy na internecie oglądasz sobie kosmetyki buty samochody czy różne inne produkty.

Za chwilę przechodzi się do Facebooka i tam pojawiają się już banery z reklamą tych produktów, które przed chwilą oglądałeś. To właśnie jest marketing. I ty też z niego możesz korzystać.

Zamiast mówić klientowi, żeby wszedł na twoją stronę na Facebooku i zobaczył ofertę, którą chcesz mu pokazać możesz powiedzieć, żeby wszedł na twoją stronę internetową i tam zobaczył swoją ofertę. Natomiast po rozmowie telefonicznej z klientem zainteresowanym konkretną ofertą wyślij mu link do tej oferty właśnie na Twojej stronie internetowej SMS em bądź mailem. Gdy wejdzie na twoją stronę internetową pozostawił po sobie ślad. Dzięki niemu będziesz mógł mu później wysyłać sprecyzowano gotowane reklamy. Jeśli znasz inne sposoby napisz o nich w komentarzu a ja postaram się nagrać w nich film.

Pamiętaj że Twoja strona internetowa to nie tylko miejsce ,na której twój odbiorca ma zapoznać się z Twoją ofertą, ale również miejsce do zbierania danych dzięki, którym potem będziesz mógł komunikować się z odbiorcą.

Mając dane i wiedząc jak je wykorzystać możesz swoją reklamę optymalizować i kierować do grup, które w danym momencie są w kręgu swoich zainteresowań, dzięki czemu automatycznie obniża koszt tej reklamy.

Podsumowując pamiętaj, że wszystkie treści, jakie tworzysz wpisy na bloga kasety wideo wprowadzać zawsze na swoją stronę internetową i tam za pośrednictwem wszelkich dostępnych narzędzi robić swojego odbiorcę. Jeżeli jesteś ciekaw, z jakich elementów powinna składać się strona internetowa Nowoczesnego Pośrednika, zobacz poprzedni odcinek, link do niego znajdziesz na górze. Jeżeli masz jakieś pytania na piśmie w komentarzu pod spodem pod filmem lub skontaktuje się ze mną osobiście, pomogę.

Dziękuję za dziś do zobaczenia w kolejnym odcinku Marek Kloc, Nowoczesny Pośrednik Nieruchomości.


#www #nowoczesnyposrednik #marekkloc

Unboxing drona Mavic Mini | narzędzie Pośrednika nieruchomości

Dron to dziś narzędzie bez którego Praca Nowoczesnego Pośrednika nie może się odbywać. Daje on możliwość pokazania nieruchomości z innej perspektywy.

Zobacz jakiego drona ja kupiłem, dlaczego akurat ten model i jak wyglądał mój pierwszy lot.

Jak zrobić zdjęcia, które sprzedadzą nieruchomość #12

Jak zrobić zdjęcia, które sprzedają nieruchomość #12

W tym odcinku poradzę Wam jak zrobić zdjęcia, które pomogą Wam w sprzedaży nieruchomości.


TRANKSRYPCJA:

Cześć, witajcie w kolejnym odcinku.

Dzisiaj chciałbym Wam powiedzieć w jaki sposób stworzyć zdjęcia, które pomagają Wam w sprzedaży nieruchomości.

Spójrzcie na te 2 oferty:

Jedna ma zdjęcia, a druga nie ma, Jak myślicie, która będzie miała więcej kliknięć, więcej obejrzeń? Oczywiste, jest, że ta ze zdjęciem. Dlaczego? Bo kupujemy oczami. Jeżeli uważacie, że same dobre zdjęcia sprzedadzą Waszą nieruchomość, to niestety jesteście w błędzie i muszę Was z niego wyprowadzić.

Zdjęcia nie sprzedają.

Zdjęcia to jest jeden z elementów, które są narzędziem w naszych rękach które mają za zadanie doprowadzać nas do sukcesu, czyli sprzedaży, ale same w sobie nie sprzedają.

Co jest potrzebne do tego żeby stworzyć dobrą sesję zdjęciową?

Można zdjęcie dzisiaj zrobić telefonem komórkowym, bo technologia jest na tyle zaawansowana, że w zupełności to wystarczy.

Ważne jednak żeby zwrócić uwagę że aparat ma funkcję szerokiego kąta, czyli robienia zdjęć przestrzeni. Przyjrzyjcie się tym dwóm zdjęciom. Jedno jest zrobione zwykłym obiektywem, a drugie szerokokątnym. Efekt widać gołym okiem.

Drugim rozwiązaniem jest posiadanie aparatu typu lustrzanka z obiektywem szerokokątnym. To już jest bardziej zaawansowana technologia też droższa bo taki zestaw może kosztować 2,5 – 3 tyś. zł.

Możecie też zlecić taką sesję fotograficzną profesjonalnemu, zawodowemu fotografowi. Taka sesja będzie kosztowała około 300 zł przy 10 zdjęciach.

Jeżeli zdecydujecie się sami realizować taką sesję  zwrócić uwagę na kilka rzeczy.

Pierwszą istotną rzeczą jest statyw – jeżeli chcecie żeby wasze zdjęcia były nieporuszone i żebyście mieli możliwość w odpowiedni sposób ustawiania aparatu, czyli pokazywanie właśnie tej przestrzeni dobrze jest zamontować właśnie aparat na statywie.

Fajnym rozwiązaniem też jest dla zdjęć pokazanie przestrzeni wycofanie aparatu jak najdalej pomieszczenia, czyli na przykład za próg, wtedy pozwala Wam to pokazanie szerszej perspektywy. Statyw taki możecie już nabyć nawet już od 50 zł.

Kolejnym ważnym elementem jest światło. Ważne jest kiedy będziecie robić takie zdjęcia. Chodzi o to żeby pomieszczenie, które fotografujecie nie miało zbyt dużo światła w danym momencie albo nie było w nim to za ciemno. Dlatego ważne jest żeby w odpowiedni odpowiedniej porze dnia takie zdjęcie robić.

Oczywiście podczas wykonywania sesji możecie skorzystać pomieszczenie lamp, które wam doświetlą pomieszczenie. Lampy takie możecie nabyć nawet od 150 zł.

Okej przejdźmy teraz do fizycznego robienia zdjęć.

  • Przede wszystkim pomieszczenie które będzie fotografowane, powinno być posprzątane, rzeczy w nim poukładane, a zdjęcia osobiste usunięte.
  • Dopilnuj, żeby w kadrze nie pojawiły się inne osoby, czy też zwierzęta.
  • Jeżeli chciałbyś podnieść atrakcyjność fotografowanej przestrzeni możesz zainwestować w takie elementy home-stagingu  jak poduszki, flakony, dywany, świeczki. To pozwoli ci uatrakcyjnić jeszcze właśnie tą powierzchnię.
  • Żeby odpowiednio pokazać przestrzeń w danym pomieszczeniu dobrze jest, żeby aparat był na odpowiedniej wysokości. Sugerowana wysokość aparatu to jest około 1,20 m od podłoża. To jest mniej więcej na wysokości biodra.
  • Zawsze warto wykonać kilka zdjęć jednego pomieszczenia po to żeby wybrać jak najlepsze zdjęcia z danej sesji.

Znacie już podstawowe zasady, które pomogą wam w wykonaniu sesji wnętrz.

Mam nadzieję że odcinek był do Ciebie wartościowy, zostaw komentarz pod nim, daj łapkę w górę, zasubskrybuj kanał, żeby być informowany o kolejnym.

Do zobaczenia w następnym odcinku.

Cześć.


#zdjecia #nieruchomosc #marekkloc

Jak przygotować opis oferty nieruchomości #11

Jak przygotować opis oferty nieruchomości.

W tym odcinku wideo Zawód pośrednika mówię o tym jak przygotować opis oferty nieruchomości, by klient chciał ją przeczytać, była dla niego przyjazna.

 


TRANSKRYPCJA:

Cześć, witajcie w kolejnym odcinku.

Ostatnio rozmawialiśmy o tym w  jaki sposób biuro może pozyskiwać klientów.

Dziś chciałbym powiedzieć Wam jak powinna wyglądać oferta nieruchomości, dokładnie mówiąc – opis tej nieruchomości

Zapraszam Was do oglądania odcinka do końca.

Byłem na kilku szkoleniach, gdzie uczyli mnie w jaki sposób pisać opis oferty, jedni mówili o tym, że oferta powinna być kwiecista, opis powinien być długi, taki pełny, po to, żeby klient, który czyta dowiedział się jak najwięcej. Inni mówili o tym, żeby właśnie dać niedosyt, czyli mało informacji, żeby zmotywować klienta zainteresowanego wstępnie do kontaktu do kontaktu z agentem odpowiedzialnym za ofertę. Jeszcze inni próbowali pokazywać w jaki sposób prawidłowo tworzyć opis oferty na zasadzie takiego szablony, schematu, tzw. A I D A (A – Attention, I – Interest, D – Desire, A – Action).

Pierwsza teza o której chciałbym powiedzieć, to jest ta że klient dostając mało informacji chętniej skontaktuje się z agentem w sprawie dopytania o szczegóły.

Ale zastanówmy się, czy faktycznie tak jest.

Tworząc krótkie ogłoszenie zapewne chcecie zebrać jak największe ilości klientów zainteresowanych, żeby dopytali Was o to, co się za tą ofertą kryje po to, żeby wygenerować sobie jak największą ilość leadów, co daje Wam większe prawdopodobieństwo sprzedaży nieruchomości, to jest zrozumiałe tylko teraz pytanie – Czy każdy klient, który do Was zadzwoni albo napisze na pewno ten kontakt z Wami w danym momencie miał, bo jeśli nie to naprawdopodobniej sytuacja będzie wyglądała w ten sposób, że wybierze kolejne ogłoszenie o podobnych parametrach zadzwoni na nie i podejmie współpracę z tym agentem, który w danym momencie ma dla niego czas.

Kolejna kwestia to jest taka, że nawet jeżeli klient dodzwoni się do Was albo napisze i odbierzecie jego wiadomość to pytanie – Co z tymi informacjami robicie?

Czy każdy kontakt, który przyszedł do Was został zapisany czy na każdy telefon oddzwaniacie na każdą wiadomość odpisujecie?

To jest pierwsze pytanie, drugie pytanie: Czy, w jakim czasie to robicie, czy tu i teraz?

Czy dopiero za 2-3 dni bo ten czas decyduje też o tym, czy uda Wam się nawiązać współpracę z tym klientem, czy nie.

A teraz jak wygląda sytuacja kiedy ogłoszenie jest kompletne, ma pełen opis.

OPIS: dość szczegółowe informacje: Jak ten klient się zachowuje? Jedno klienci są zniechęceni do czytania długich opisów po prostu im się nie chce więc najczęściej wyłapują słowa, hasła, które są im najbardziej bliskie, których oczekują od tego ogłoszenia, czyli po prostu szybko je przeglądają, jeżeli ich zainteresuje to się na nim zatrzymują. Drudzy faktycznie czytają ze skupieniem dość szczegółowo i albo się wtedy kontaktują, bo faktycznie ich to ogłoszenie zainteresowało, albo jest tak, że dostali pełną informację na temat ogłoszenia i nie są zainteresowani, bądź muszą dojrzeć do tego, żeby się skontaktować z Wami to może potrwać dłużej. Jeśli przesadzicie z kwiecistością opisu, cześć ludzi zainteresowanych może uznać to jako ściema marketingowa i po prostu się z Wami nie skontaktują.

Zauważcie, że dzisiaj wracamy do korzeni, czyli jesteśmy społeczeństwem coraz bardziej obrazkowym, o czym świadczą pewne fakty.

Zauważcie, że w 2016 roku użytkownicy Facebooka publikowali już 300 mln zdjęć dziennie, czyli ponad 100 mld rocznie.

Użytkownicy Snapchat, codziennie wymieniają między sobą 700 mln wiadomości bez słów.

Ponad 100 mln użytkowników dzieli się zdjęciami i krótkimi filmami za pomocą aplikacji Viber.

A z pokrewnej Whatsapp regularnie korzysta pół miliarda ludzi.

Dodatkowo są jeszcze Linkedin, Twitter, Instagram, których danych tutaj nie wymieniam.

Zauważ, że oglądanie ogłoszeń w internecie odbywa się przez skrolowanie i zatrzymywanie się tylko tam, gdzie faktycznie coś nas zainteresuje, przykuje naszą uwagę.

Dlatego tak ważne są zdjęcia, nagłówki i pierwsze słowa w komunikacie, który przekazujemy naszym klientom.

Przez ponad 10 lat swojej pracy testowałem, analizowałem różne sposoby pisania ogłoszeń.

Jakie mam wnioski, co z tego wynika i jak dziś przygotowuję ogłoszenie.

Przyjrzyjmy się co powinno się znajdować w dobrze napisanym ogłoszeniu.

NAGŁÓWEK, TUTUŁ: jest po to, żeby przyciągnąć uwagę odbiorcy, żeby wyróżnić swoją ofertę spośród 1000 innych.

PRZEDMIOT SPRZEDAŻY: np. spółdzielcze własnościowe prawo, nieruchomość gruntowa itd.

DODATKOWE ATUTY: takie jak balkon, piwnica, miejsce w garażu postojowe, czy może przed blokiem.

DANE TECHNICZNE: np. piętro, ilość pokoi, kierunek okien.

STAN PRAWNY: czy jest uregulowany, czy jest bez obciążeń, czy nieruchomość posiada, bądź nie posiada księgę wieczystą.

TERMIN DOSTĘPNOŚCI: Ważne, czy jest to nieruchomość wolna od zaraz czy np. miesiąc od podpisania umowy.

OTOCZENIE: szkoły, sklepy przychodnie, kościół, dobrze jest żeby podać przybliżone, ale realne też odległości od tych miejsc.

LOKALIZACJA: to adres nieruchomości, czym dokładniejszy adres tym lepiej.

PRZEZNACZENIE: czyli np. pod konkretne usługi, czyli cele mieszkaniowe, grupa docelowa.

Jaki jest DOJAZDczas dojazdu do strategicznych miejsc w mieście, bądź poza miastem.

Jaka jest CENA, czy jest do negocjacji, czy jest ceną zaporową?

WEZWANIE do działania, czyli Call To Action, np. nie zwlekaj, zadzwoń lub napisz do mnie, umów się na osobistą prezentację.

NOTA PRAWNA: np. że opis oferty zawarty na stronie internetowej sporządzony jest na podstawie oględzin oraz informacji uzyskanych od właściciela.

EMOTIKONY: jeżeli masz możliwość, stosuj je, bo znowu, wracamy do tego, że jesteśmy społeczeństwem coraz bardziej obrazkowym one przykuwają dość mocno nasza uwagę. Jeżeli Twój CRM pozwala Ci na pogrubianie tekstu, pochylanie, podkreślanie, stosowanie akapitów – rób to.

Staraj się utrzymać uwagę jak najdłużej na swojej stronie internetowej. Możesz to uczynić poprzez linkowanie do swoich podstron, czyli innych ofert nieruchomości.

Zapewne zastanawiasz się co z opisem stanu technicznego nieruchomości ja uważam, że powinien on być widoczny na zdjęciach, na spacerze 360 stopni, czy też wideo a resztę informacji uzupełnisz przy osobistym oglądaniu z klientem tej nieruchomości.

Co z informacją o tym, że oferta jest na wyłączność?

Tak naprawdę, czy ona ma znaczenie dla klienta zainteresowanego? Raczej nie.

Myślę, że to jest bardziej pokazanie innemu agentowi innemu biuru nieruchomości: „Zobacz jestem lepszy, bo mam ofertę na wyłączność”.

Wiemy już w jaki sposób przygotować ofertę na swojej stronie internetowej, ale zostają jeszcze social media.

Niestety każde z social media ma inne zasady wprowadzania postów informacji, inny sposób też promocji, o tym postaram się zrobić osobny odcinek.

Jedyne co dzisiaj mogę Ci powiedzieć odnośnie social mediów to 4 wskazówki:

Po pierwsze jeśli wprowadzasz ofertę to zwróć uwagę na tytuł.

Po drugie: przyciągające zdjęcie. Od jednego do 10 zdjęć możesz wprowadzić do takiej informacji.

Wykorzystuj emotikony, one przyciągają uwagę.

Pamiętaj, żeby link do Twojego ogłoszenia na stronie internetowej umieszczać w pierwszym komentarzu, bo to zwiększa zasięgi czyli docierasz do większej ilości potencjalnych klientów.

Przy tworzeniu ogłoszenia pamiętaj, że ma nie podobać się Tobie tylko Twojemu odbiorcy.

Dzięki za dzisiaj, mam nadzieję, że ten odcinek dał Ci dużo wartości.

Zapraszam Cię do komentowania, subskrybowania mojego kanału.

Naciśnij przycisk dzwonek, żeby być powiadamianym o kolejnym odcinku, do zobaczenia.

Cześć.